Pofiltrujmy

Dziękuję i cieszę się, że są tacy, którzy do Maciejkowego zacisza zaglądają. Odpowiadam na prośbę kilku osób i oto sposób na kwiaty z filtra do kawy.
Kwiaty nie pachną kawą, niestety, bowiem wykorzystujemy suche, nieużywane filtry. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, by przed rozpoczęciem pracy dobrą kawę sobie zaparzyć.


Bierzemy filtry i wycinamy z nich nożyczkami lub wykrojnikiem kwiatki w potrzebnej wielkości i wzorze. Pamiętamy, że wycinając jeden kwiatek otrzymujemy dwa, bo mamy dwie warstwy papieru. Trzeba je po wycięciu rozdzielić.


Przygotowujemy mgiełki w potrzebnych kolorach i pryskamy nimi kwiatki. Ja dodatkowo przygotowałam sobie zabarwioną mgiełką wodę - kolor nie jest tak intensywny, a pozwala na dokładne zmoczenie kwiatków. Więc moczymy



Czekamy aż kwiatki wyschną. Następnie nadajemy im kształt przy pomocy specjalnych narzędzi lub palcami. Od tego, jak będziemy zwijać płatki zależy jakie kwiatki nam wyjdą. I na odwrót w zależności od tego, jaki rodzaj kwiatków chcemy uzyskać, tak zwijamy ich płatki. Nie podpowiadam ile warstw - pozostawiam własnej inwencji. Płatki można też łączyć z zupełnie innym papierem lub płatkami wyciętymi z materiału.



Kwiatki z filtrów są delikatne, leciutkie, mają bardzo ciekawe kolory, cieniowane i z takim ładnym, brązowym, vintagowym efektem


I co? Podobają się Wam?

Komentarze

  1. Dziękuję :) Ilość warstw płatków wedle własnego uznania? przynajmniej 3, prawda? I widzę też, że sięgasz po płatki różnej wielkości... Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pokazałam jedynie proces tworzenia poszczególnych płatków. Jak je łączyć, po ile warstw itp. to już Twoja wola i twórcza wyobraźnia. Można dodawać do środka pręciki, perełki, guziki, można dodawać płatki z innego papieru, a może jeszcze coś innego. Dzięki za zainteresowanie. Miłego tworzenia! I smacznej kawki!:)

      Usuń
    2. Już po południowej kawce :) Dzięki za odp. W weekend postaram się znaleźć czas na próby, bo Twoje kwiaty są przepiękne.

      Usuń
  2. Bardzo dziękuję!
    A ja naiwna myślałam, że jakaś specjalna kawka posłużyła do barwienia na zielono ;)
    Ruszam do dzieła!
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. no to mnie przekonałaś...pryz następnych zakupach biorę filtry:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobają podobają!!! . Ja wczoraj już sama zrobiłam moje pierwsze. Cieniowałam tuszem. Ale nie moczyłam ich. też wyszło ciekawie . Dzisiaj zrobię wg. Twojego kursiku. Dziękuję i pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne, warte wypróbowania...nie mam takowych filtrów w domciu ale z pewnością przy okazji kupię bo bardzo bardzo mi się podobają. Dziękuję !

    OdpowiedzUsuń
  6. ha, a ja sie czesto zastanawialam, czy Ty kwiatki kupujesz czy sama robisz..oto odpowoedz :)) super sa :)) a pomysl z filtrem - genialny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. rewelacyjny pomysł, kiedyś zrobiłam zwijane kwiatki z filtrów i tez wyszły rewelacyjne po farbach

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Ale do tego jeszcze kawka, koniecznie! Tak na dobry początek dnia!

      Usuń
  9. Dzięki za kurs, dzięki, że się podzieliłaś - chętnie skorzystam! Myślę, że zużyte filtry również by się nadały - ja robiłam z takich wianek: http://www.czn-czn.blogspot.com/2013/01/filtrowy-wianek.html

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Każde słowo jest mile widziane.

Popularne posty