Karnawał z książką
czyli herbatka u Alicji i Szalonego Kapelusznika.
Możecie sobie myśleć, co chcecie,
ja uwielbiam te zabawy!
"Ale ja nie chciałabym mieć do czynienia z wariatami - rzekła Alicja.
- O, na to nie ma już rady - odparł Kot. - Wszyscy mamy tutaj bzika. Ja mam bzika, ty masz bzika.
- Skąd może pan wiedzieć, że ja mam bzika? - zapytała Alicja.
- Musisz mieć. Inaczej nie przyszłabyś tutaj..."
- O, na to nie ma już rady - odparł Kot. - Wszyscy mamy tutaj bzika. Ja mam bzika, ty masz bzika.
- Skąd może pan wiedzieć, że ja mam bzika? - zapytała Alicja.
- Musisz mieć. Inaczej nie przyszłabyś tutaj..."
Cały kapelusz ma zaledwie 7 cm wysokości (nie licząc tabliczki),
a cudowny dzbanuszek, który od razu skojarzył mi się z Alicją, dostałam od dziadka...
taki trochę vintage, trochę steampuk...
taki trochę vintage, trochę steampuk...
A szablon na taki kapelusz tutaj:
Przepiękna ozdoba!Zegarmistrzowska robota:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te klimaty:)
wow, ależ cudo
OdpowiedzUsuńNiesamowita praca!
OdpowiedzUsuńDech zapiera:)
OdpowiedzUsuńWspaniała robota! Dziekuje za udział w wyzwaniu Lemonade. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń