Romantyczna wersja Ayeedy
To miał być lift karteczki przygotowanej przez Ayeedę. Nieźle się uśmieje autorka, kiedy zobaczy swoją pracę w mojej aranżancji, bo to chyba zupełnie inna bajka. Ale po to są tego rodzaju wyzwania, prawda?
A więc...
To jest oryginał
A to moja wersja
A więc...
To jest oryginał
A to moja wersja
na papierach UHK - "Herbata z malinami - Zaproszenie, Wieczorna rozmowa"
Szydełkową koronkę wykonałam własnoręcznie.
Jest przepiękna, jakbym otworzyła stary kuferek jakiejś pensjonarki, a w nim listy, wstążki, koronki:)
OdpowiedzUsuńfajnie Ci wyszedł ten lift :) pięknie wygląda!
OdpowiedzUsuńPięknie !!! I o to chodzi w lifcie, niby się wzorujesz na czyjeś pracy ale tak naprawdę ma być Twoja - i Tobie to wyszło wyśmienicie!!!
OdpowiedzUsuńpiękna ta kartka!
OdpowiedzUsuńPiękna
OdpowiedzUsuńAleż nie ma powodu do śmiechu! Jest powód tylko i wyłącznie do zachwytu! List wyszedł przedoskonale!
OdpowiedzUsuńPrzecudnej urody karteczka (według mnie) w klimacie wiktoriańskiej powieści - mniam!
OdpowiedzUsuńLift wyszedł Ci świetnie - jak wyżej widać, Ayeeda jest zadowolona i jeśli uśmiecha się to jedynie z zachwytu - tak jak ja! :)
OdpowiedzUsuńnie masz się czego wstydzić
OdpowiedzUsuńPiękna kartka!!
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w naszym wyzwaniu :)
Jak z początków poprzedniego wieku :) Niesamowita. Vintage pierwsza klasa!
OdpowiedzUsuńznakomity lift!
OdpowiedzUsuń