Budyń z malinami!
"Ale budyń!" - To o moim kolejnym domku, które mnożą się jeden po drugim. Tym razem zrobiłam go na materiałach sklepu Fifi Rifi, a
skoro tak, to w ruch poszedł papier Bo Bunny Primrose, tusze i farbki w
kolorze Tattered Rose, białe żywiczne ozdoby,
koronki, kwiatki,
piórka... No i... wyszło słodko, różowo,... jednym słowem budyń! Budyń z malinami!
Domek
jest maleńki i zabawa przy jego wykonaniu, to jak cofanie się w
czasie, jak bajka, dla małych dziewczynek... Stąd pewnie i ten róż. Ale
co tam, czasem warto się tak pobawić.
Przyznam się, że wycięłam sobie makiety na kolejne dwa,... no dobra, trzy domki...
Do tego ze sklepu Fifi Rifi wykorzystałam tusz Disstres tattered rose i w tym
samym kolorze farbkę pękającą (czy mówiłam już o tym, że te dwa
preparaty pasują idealnie do tych papierów!)
Bajeczny, różowe bardzo lubię:)
OdpowiedzUsuńPS.Podziel się tajemnicą, chętnie sklonuję takie cudo:
OdpowiedzUsuńten też piękny:)
OdpowiedzUsuńPiękny jest ten domek.. niezwykle romantyczny
OdpowiedzUsuńa zawieszony na kwitnących gałązkach po prostu wzbudza zachwyt
cudne domki w cudnej scenerii!
OdpowiedzUsuńbędzie więcej?